piątek, 23 lutego 2018

„Widziałem ją tej nocy” Drago Jančar

Świat stanął na głowie. Jest rozbity, jak to lustro, w którym oglądam fragmenty swojej twarzy, poszarpane fragmenty swojego życia.
„Widziałem ją tej nocy” Drago Jančar 


foto: Wydawnictwo Czarne


Urodzony w Mariborze Drago Jančar jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych, najciekawszych i najchętniej tłumaczonych współczesnych pisarzy słoweńskich. Chociaż ukończył studia prawnicze nigdy nie podjął pracy w wyuczonym zawodzie, od zawsze pasjonowała go bowiem literatura. Początkowo zajmował się dziennikarstwem, a także redakcją książek. Drago Jančar jest autorem powieści, opowiadań, esejów i dramatów. Pierwszą książką autora przetłumaczoną na język polski była powieść „Galernik” z 1978 roku. 

„Widziałem ją tej nocy” to opowieść o zbrodni, winie, grzechu, nienawiści, wojnie i bolesnych ranach przez nią zadawanych, samosądach i niesprawiedliwości. To również poruszająca historia miłosna, niestety niezakończona happy endem. Autor oddaje głos kilku narratorom, dzięki temu czytelnik poznaje pełen obraz opisywanych wydarzeń. Główną bohaterką powieści jest Veronika Zarnik, piękna młoda mężatka, dziewczyna niezależna i ekscentryczna, o nieposkromionym apetycie na życie. Jest odważna, czasem beztroska, nie zwraca uwagi na obowiązujące reguły i zawsze podąża za głosem serca. Mężczyzn przyciąga jak magnes. I to oni stanowią źródło jej późniejszych problemów. 

Veronika w poszukiwaniu szczęścia porzuca męża dla serbskiego oficera, Stevana, lecz po pewnym czasie postanawia powrócić do wygodnego życia u boku ślubnego. Czy dlatego, że nie spodobało jej się obniżenie statusu majątkowego? Czy mąż skutecznie skusił ją obietnicą życia w luksusach? A może uczucie do Steva zgasło równie szybko, jak zapłonęło? Decyzje życiowe Veroniki mogą budzić kontrowersje, niemniej jednak, niezależnie od jej wyborów sercowych, jest to osoba niezwykle oddana innym, kocha zwierzęta, z chęcią pomaga swoim pracownikom, czule opiekuje się matką. W niespokojnych czasach wojennej zawieruchy jej znajomość języka niemieckiego i sympatia, jaką darzą ją niemieccy oficerowie pozwala nawet na uratowanie jednego z parobków z rąk gestapo. Jej mąż, Leo, prowadzi z kolei niebezpieczną grę lawirując pomiędzy okupantem a partyzantami ukrywającymi się w lasach otaczających zamek. 

„Widziałem ją tej nocy” to połączenie melodramatu, powieści historycznej, możemy tu również odnaleźć fundamentalne pytania o naturę zła, źródła nienawiści. W książce Jančara ukazane jest Królestwo Jugosławii tuż przed rozpadem, narodziny komunistycznej partyzantki Tito, upadek królewskiej armii, a także to, jaki wpływ ma wojna na lokalne społeczności i jednostki. Zdarza się, że konflikt zbrojny staje się pretekstem by załatwić osobiste porachunki z przeszłości. Na przykładzie losów Veroniki, Leo i Stevana oraz otaczających ich bliskich, a także pracowników, Drago Jančar pokazuje w przerażający sposób, że wojna uwypukla w ludziach najgorsze cechy, rodzi zło i niesprawiedliwość, zaślepia nienawiścią, nie dopuszcza do głosu racjonalnych argumentów, a wstyd każe schować, gdzieś głęboko na dnie serca. 

Pragnę zwrócić uwagę na znakomite tłumaczenie autorstwa Joanny Pomorskiej, które sprawia, że powieść pomimo przytłaczającej tematyki czyta się tak dobrze, jakby była napisana w naszym ojczystym języku. Bardzo polecam tę lekturę. 

„Widziałem ją tej nocy” Drago Jančar 
tłumaczenie: Joanna Pomorska 
tytuł oryginału: To noč sem jo videl 
data wydania: 3 marca 2014 
ISBN: 9788375366983 
liczba stron: 208 

6 komentarzy:

  1. Zgadzam się, że to świetna książka i bardzo dobrze przetłumaczona. :)
    Wydaje mi się, że zwrot "Jugosławia tuż przed rozpadem" nie jest chyba najlepszy, bo sformułowanie to odnosi się bardziej do lat dziewięćdziesiątych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wybacz, za szybko pisałam, oczywiście chodziło mi o Królestwo Jugosławii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za moje może nadmierne czepianie się :)

      Usuń
    2. Ja bardzo się cieszę, że to napisałaś, nie traktuję tego jak czepianie się, ale jak cenne uwagi, poza tym, to co napisałam, rzeczywiście w takiej formie nie miało sensu, także nie przepraszaj, bo nie ma za co. A ja Ci bardzo dziękuję za czujność! :D

      Usuń
  3. O, bardzo ciekawie się zapowiada. Słabo znam historię tego regionu, który przecież do dziś zbiera smutne owoce podziałów, które gdzieś tam wtedy się rodziły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest ciekawa, nie mogłam się oderwać od lektury.

      Usuń