„Pewność prawa wymaga, by w każdym sporze prawnym zostało powiedziane ostatnie słowo, nawet jeżeli jest nieprawdziwe.”
Gustav Radbruch
foto: PIW |
Włodzimierz Spasowicz, autor książki „Śmierć w rzece Kura” był wybitnym rosyjskim prawnikiem, działaczem społecznym i krytykiem literackim, przez współczesnych mu nazywanym „królem adwokatury”. Ten przydomek nie został nadany autorowi przedstawianych mów obrończych bezpodstawnie. W swoich sądowych wystąpieniach Spasowicz dawał popis erudycji, dociekliwości, a także poszanowania dla zasad logiki.
Dziś na sali sądowej przeciętna rozprawa trwa nie dłużej niż godzinę. Prawnicy obu stron oraz sędzia mają tendencję do maksymalnego skrócenia, o ile to możliwe, procedowania. Tymczasem w połowie dziewiętnastego wieku zdarzało się, że mowy obrończe trwały po kilka godzin, a nawet i dni! Wystarczy przeczytać pierwszą, tytułową zagadkę kryminalną z omawianego zbioru, dotyczącą tajemniczej śmierci w nurtach rzeki Kura. Podejrzenie dokonania morderstwa padło na Dawida Czchotuę i Piotra Gabisonię. Włodzimierz Spasowicz podjął się obrony oskarżonych, jego błyskotliwy wywód zajmuje ponad połowę omawianej książki. Adwokat po kolei odrzuca wszystkie dowody poszlakowe oskarżenia posługując się doświadczeniem, wspomnianą wyżej logiką, podając naukowe przykłady oraz poddając w wątpliwość opinie biegłych, przy czym czyni to z ogromnym szacunkiem wobec sędziego i oskarżycieli, kurtuazją, pięknym językiem. Wszystko to sprawia, że nie sposób nie odnieść wrażenia, że w procesie zostali skazani niewinni ludzie, a śmierć Niny Andriejewskiej była jedynie niefortunnym wypadkiem.
Równie fascynująca jest obrona Diemientjewa przeprowadzona przez Spasowicza przed Petersburskim Wojskowym Sądem Okręgowym. Dodajmy, że sprawa została rozstrzygnięta na korzyść szeregowego. Dotyczyła ona obrazy oficera wyższego rangą, której rzekomo dokonał oskarżony względem porucznika Dagajewa. Po raz kolejny Włodzimierz Spasowicz brawurowo oddalił wszelkie dowody oskarżenia i doprowadził do uniewinnienia swojego klienta.
Z pomocą zbioru „Śmierć w rzece Kura” czytelnik może prześledzić pierwszy w Rosji, publiczny proces polityczny, czyli sprawę nieczajewowską (dotyczyła ona rozruchów studenckich w Petersburgu zimą na przełomie lat 1968- 1969 oraz zabójstwa Iwana Iwanowicza Iwanowa). Spasowicz był obrońcą trojga z siedemdziesięciu siedmiu oskarżonych – Aleksieja Kiriłłowicza Kuzniecowa, Piotra Nikiticza Tkaczowa oraz Jelizawiety Christoforowny Tomiłowej.
W książce zamieszczono ponadto sprawę kryminalną, dotyczącą zabójstwa Nikołaja von Zona, w której to Spasowicz podjął się obrony Aleksandry Awdiejewej oraz proces o znieważenie władz guberni estlandzkiej, który wytoczono Mieczysławowi Strawinskiemu i Andriejowi Somowowi.
„Śmierć w rzece Kura” to zbiór fascynujących mów prawniczych pochodzących z dziewiętnastego wieku, stanowi znakomite świadectwo epoki, a dla młodych, współczesnych prawników to okazja, aby przyjrzeć się, jakiej gimnastyki słownej, ogromu wiedzy i zaangażowania wymagało od adwokata przygotowanie się do prowadzenia sprawy. Jest to książka przede wszystkim dla miłośników prawa i historii, a także dla wszystkich z silnym poczuciem sprawiedliwości i niezachwianym kręgosłupem moralnym. Ja przeczytałam ją z wielkim zainteresowaniem. Ogromny plus dla Państwowego Instytutu Wydawniczego za przyciągającą wzrok okładkę.
„Śmierć w rzece Kura i inne zagadki kryminalne”
tłumaczenie: Małgorzata Migdalska i Jolanta Skrunda
data wydania: 12 października 2016
ISBN: 9788364822629
liczba stron: 211
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz