wtorek, 14 października 2014

“Korea Północna. Tajna misja w kraju wielkiego blefu.” John Sweeney

foto: archiwum własne

Jest to wciągająca, bardzo ciekawie napisana subiektywna i nacechowana emocjonalnie relacja brytyjskiego dziennikarza z pobytu w Korei Północnej, piekle na ziemi. John Sweeney udał się tam wraz ze studentami London School of Economics, podawał się za profesora tej uczelni, w podróży towarzyszyła mu żona- Tomiko. Książka rozszerza i pogłębia informacje, których dostarczył film “Korea Północna z ukrycia” wyemitowany przez BBC Panorama 15 kwietnia 2013 roku (można go obejrzeć na kanale YouTube). Nagranie tego materiału, kosztowało autora pracę, choć oficjalnie przeszedł na emeryturę. John Sweeney opisuje z niemałą dozą humoru zastaną w Korei Północnej rzeczywistość- uniwersytety bez studentów, szpitale bez pacjentów, farmy bez zwierząt, fabryki, w których niczego się nie produkuje, miasta-widma, w których ciężko spotkać zwyczajnych mieszkańców. Wycieczce stale towarzyszą opiekunowie przydzieleni przez reżim. Dokądkolwiek się nie udają zawsze czekają tam na nich portrety Kim Ir Sena i Kim Dzong Ila, peany na ich cześć i bicie pokłonów. Nie dość, że opisywany kraj jest całkowicie odizolowany i oderwany od rzeczywistości, to jeszcze sami wielcy przywódcy, zarówno Ci, którzy już nie żyją, jak i Kim Dzong Un są również odseparowani od swoich obywateli. Żyją w bańce, niczym Bogowie na Olimpie, opływają w luksusy, spożywają wymyślne dania i ekskluzywne trunki. Reszta mieszkańców przymiera głodem. Rzeczywistość jest przerażająca- brudno, szaro, ciemno (dostawy prądu są regularnie przerywane), zimno, wszechogarniająca bieda, betonowe mury i drut kolczasty, jałowa ziemia, nie nadająca się pod uprawy i nieustanna groźba wybuchu wojny, jak żyć w ciągłym poczuciu zagrożenia? John Sweeney nie ogranicza się jednak wyłącznie do opisu wycieczki i kulisów powstawania filmu, pisze również o przestępczej działalności rządu północnokoreańskiego- fałszowaniu amerykańskich dolarów, porywaniu obywateli innych krajów, szkoleniach prowadzonych dla terrorystów z IRA, Tamilskich Tygrysów, Hezbollahu, talibów, transporcie broni chemicznej do Syrii a także o obozach koncentracyjnych przeznaczonych dla wrogów politycznych reżimu (Gwanliso) oraz innych przestępców (Gyohwaso). Autor wspomina wstrząsający reportaż Barbary Demick “Światu nie mamy czego zazdrościć. Zwyczajne losy mieszkańców Korei Północnej”, w którym dziennikarka opisuje głód, chaos, terror po śmierci Kim Ir Sena na podstawie swoich rozmów prowadzonych na przestrzeni siedmiu lat z uciekinierami z Północy. Inna wspominana przez Johna Sweeney, bardzo ciekawa, niedawno wydana w Polsce historia to “Łzy mojej duszy” Kim Hyon Hui (opisywałam ją na blogu). Jest to relacja terrorystki odpowiedzialnej za katastrofę lotu 858 linii Korean Airlines, w której zginęło 115 niewinnych osób. Nie mogło zabraknąć także odwołań do Georga Orwella (“Rok 1984”, “Folwark zwierzęcy”), Franza Kafki, Mario Vargasa Llosy czy Kang Chol Hwana (“Usta pełne kamieni”). Książka ta, a także dokument BBC Panorama “Korea Północna z ukrycia” są bogatym i godnym polecenia źródłem informacji na temat jednego z najbardziej tajemniczych totalitarnych reżimów naszych czasów. Jedyna rzecz, która mnie zastanowiła to nie do końca konsekwentne podawanie tytułów prac innych autorów. Książki Barbary Demick i Kim Hyon Hui - polskie tytuły nie zostały podane, w pierwszym przypadku tłumaczka podała swój “autorski”tytuł oraz Kang Chol Hwana- tu polski tytuł się pojawił. I jeszcze kwestia zaprawy- kojarzyła mi się raczej z murarstwem, względnie ciężkim treningiem, ale nigdy z kimchi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz